Kolejnym kluczowym elementem dla Wielki Krągpodejście do tej postaci polegało na tym, że zmieniał się z biegiem czasu – MachineGames nie chce stworzyć statycznej ikony tego, kim jest Indiana Jones, ale oferuje znaczące zbadanie jego rozwoju po „Raidersach” i przed „Ostatnią krucjatą” . Nie sprowadza się to tylko do historii, ale do samej gry – MachineGames znalazło sposoby na nawiązanie do osobistego rozwoju Indy’ego poprzez mechanikę.
„Pracowaliśmy nad tym na kilka sposobów” – zaczyna Torvenius. „W trakcie gry nagradzamy gracza Punktami Przygody. Punkty te można wydać na odblokowanie umiejętności, które znajdziesz w księgach umiejętności. Są to w zasadzie nowe umiejętności, których uczysz się w trakcie przygody, a wszystkie odblokowywane umiejętności i ruchy zostały starannie opracowane, aby pasowały do charakteru Indy’ego. Niektóre z nich to takie rzeczy, jak większe zdrowie lub wytrzymałość, a inne są związane z obsługą bata – wszystkie cechy są ściśle powiązane z Indianą Jonesem. Daje to poczucie gromadzenia doświadczeń.
„Zaobserwowaliśmy także wizualny postęp, gdyż jego kapelusz i kurtka stały się nieco bardziej zniszczone w trakcie rozgrywki. To samo tyczy się dziennika. Dziennik Indy’ego staje się coraz bardziej rozbudowany i pokazuje plamy i bazgroły na stronach, aby podkreślić podróż gracza. Wszystkie te rzeczy świetnie ze sobą współgrają – gracz nigdy nie będzie miał wrażenia, że postać Indy’ego nie ewoluuje w trakcie gry.”
Oczywiście granie przez większą część gry w trybie pierwszoosobowym również odgrywa tutaj dużą rolę. Chociaż ustawienie gry może wydawać się wyzwaniem w postać tak zdefiniowana przez swój wygląd, dała MachineGames szansę wykorzystania swojego doświadczenia w tym obszarze – szczególnie w ostatnich grach Wolfenstein.
„Od samego początku wiedzieliśmy, że to bardzo ważne wyzwanie” – mówi Andersson. „Na szczęście to nie jest nasze pierwsze rodeo. Duża część zespołu pracowała razem nad grami pierwszoosobowymi opartymi na fabule od samego początku Kroniki Riddicka I Ciemność. Poza tym myślę, że seria Wolfenstein zaskoczyła świat bardzo interesującą i spójną postacią z BJ Blazkowiczem, więc mamy w tym duże doświadczenie”.
„Jedną ważną rzeczą, która od bardzo dawna jest częścią naszego DNA – i która z pewnością pomaga tworzyć wspaniałe postacie – jest to, że stawiamy historię na pierwszym planie” – dodaje Torvenius. „Zawsze zaczynamy od mocnej narracji i zawsze kończymy mocnym narracyjnie zakończeniem. Nasze doświadczenie ściśle łączy te historie z solidną rozgrywką.
„Kluczowe znaczenie ma idealne połączenie mocnych przerywników filmowych i ciekawej rozgrywki, napędzanej przez interesującą postać, złożoną z wieloma niuansami, która ewoluuje w trakcie gry. Dobra historia przetrwa wszystko i dlatego zawsze tak bardzo skupiamy się na tym, aby była jak najlepsza.”