Choć gatunek ten jest popularny w ciągu ostatnich kilku lat, nie jest łatwo stworzyć RPG typu „symulator życia”. Stardew Valley koncentruje się głównie na aspektach rolniczych, a Fable stara się zająć wszystkim po trochu na raz. Nowa gra Bad Ridge, Mirthwood, ma na celu połączenie tych dwóch elementów, ale jednocześnie zapewnia graczowi sporo wolności. Czy Mirthwood zrealizuje ten ambitny pomysł, czy też zachwieje się i wpadnie do rowu? Dowiedzmy się.
W grze wcielasz się w osobę wyrzuconą z rozdartej wojną krainy i trafiasz do pozornie spokojnej krainy Mirthwood. Tam będą musieli odkryć, co kryje się za tajemniczym pochodzeniem i poznać historię starożytnej rasy Valdin. To banalna historia „wybrańca”, którego zadaniem jest przywrócenie (lub nie) równowagi w krainie. Nie jest to nic, czego byśmy wcześniej nie słyszeli, a ponieważ narracja jest bardzo oddzielona coraz trudniejszą walką, nie będzie ona zbyt interesująca.
Kiedy po raz pierwszy wypróbowaliśmy Mirthwood, przed opóźnieniem, które przeniosło grę z września na listopad, stwierdziliśmy, że brakuje jej zarówno pod względem dopracowania, jak i mechaniki. Zadania wydawały się nie mieć jasnego schematu, mechanika gry nie działała, a błędów było mnóstwo. Moja postać utknęła na krześle, jeszcze zanim intro się skończyło. Najwyraźniej ta gra nie była jeszcze gotowa do wydania.
Rzeczywiście, nowa wersja jest znacznie bardziej dopracowana i zawiera jeszcze kilka ulepszeń poprawiających jakość działania, ale nadal nie gwarantuje działania wolnego od błędów. Moja postać utknęła dwa razy w ciągu godziny, walcząc najpierw z niedźwiedziem, a później ze stworzeniem z innego świata. Mimo że nie żyli, nadal stali (lub jakby unosili się w powietrzu) i musiałem zresetować grę, aby móc wrócić do robienia czegokolwiek.
Graficznie Mirthwood przedstawia świat 2,5D z ręcznie rysowaną atmosferą, który zachwyci tych, którzy kochają stare, dobre baśnie. Ogólna atmosfera w połączeniu z klasyczną średniowieczną muzyką jest całkiem przyjemna i relaksująca. Całkiem możliwe byłoby myślenie o życiu w tej krainie, zajmowaniu się naszymi plonami, jedzeniu i sprzedawaniu naszych produktów. Ale, niestety, na tym przeważnie kończą się zalety.
Tworzenie postaci pozwala wybrać tło – złodzieja, zielarza lub aktora. Dadzą przewagę w kilku funkcjach gry, ale poza nią nie zmienią zbyt wiele. Mirthwood obiecuje, że możesz dowolnie budować swoją historię, jako rolnik lub wojownik. Tak naprawdę tak nie jest, chyba że nie masz nic przeciwko wyrzuceniu głównego wątku przez okno. Walka stanowi dużą część zadania głównego, podobnie jak kilka zadań pobocznych. Dlatego znalezienie lepszej broni i wyposażenia jest obowiązkowe.
Zdobywanie poziomów działa samo w sobie, w stylu Bethesdy. Powtarzanie czegoś w pewnym momencie spowoduje poprawę, bez wyraźnego wskazania, kiedy osiągniesz wyższy poziom, ponieważ nie ma punktów doświadczenia. Na przykład zdobywasz punkty przetrwania podczas eksploracji i znajdowania nowych miejsc, a lepiej radzisz sobie w walce, machając mieczem na wrogów. Awansowanie w trybie przetrwania może zapewnić, powiedzmy, mniejszy drenaż głodu.
Interakcje z innymi NPC nie są tak naprawdę wymagane i i tak nie dają satysfakcji. Podczas gdy zleceniodawcy zadań prowadzą rzeczywisty dialog, inni otrzymują ogólne opisy, takie jak „Marek nerwowo flirtuje”. Można ich obrażać, rozmawiać o pogodzie lub o sprawach filozoficznych, ale rezultaty są nieco porównywalne z Fable i The Sims. Mogą też cię przytulić, ale nie odwzajemnisz ich, dopóki nie osiągniesz wyższego poziomu. Dobra? Rozmowy często się zacinają, ponieważ NPC są rozpraszani przez inne wydarzenia, a twoja postać pozostaje w zawieszeniu. Hej, zupełnie jak w prawdziwym życiu!
Chociaż niektóre zadania poboczne mogą przedstawiać bardziej intrygujące sytuacje niż zwykle, Mirthwood wydaje się utknąć w tym, aby gracz znajdował losowe fragmenty tekstu, zamiast pozwalać mu być świadkiem wydarzeń. Nie wpływa to jednak na rozgrywkę, gdyż większość tych questów sprowadza się do odnalezienia jakiegoś przedmiotu lub zabicia niebezpiecznej bestii, która nawiedza to miejsce. Czasami w grę wchodzą wybory moralne, ale tak naprawdę nie robią one dużej różnicy.
A skoro mowa o wyborach, obowiązujący system moralności kształtuje nie tylko Twój charakter, ale także to, jak inni ludzie na Ciebie reagują. Na przykład możesz stracić punkty za zabicie kogoś od razu, zamiast najpierw wysłuchać jego historii lub kradzieży. Jest to nieco bardziej wątpliwe, ponieważ czasami gra nie powiadomi Cię o kradzieży, mimo że te przedmioty wyraźnie do kogoś należą. Tak czy inaczej, postaci nie obchodzi, czy widzą, że robisz coś nielegalnego, po naciśnięciu spustu automatycznie tracisz punkty moralności, nawet jeśli jesteś sam. Myślę, że twoje sumienie jest silniejsze niż cokolwiek innego!
Walka nie daje zbyt wiele satysfakcji, wydaje się nieco niezgrabna. Sprowadza się to do losowego machania bronią białą w nadziei, że trafienia się połączą. Są lekkie i ciężkie ataki, a także zwykłe uniki i przewroty, ale nie ma żadnych kombinacji ani specjalnych ruchów, po prostu zachowaj dystans i miej nadzieję, że przetrwasz spotkanie. Łuki nie polepszają sytuacji, ponieważ twój cel utknął we wzorze i próba jego modyfikacji podczas walki nie jest najłatwiejszą rzeczą. Wrogowie walczący wręcz wydają się zadowoleni, mogąc po prostu stać z boku i strzelać do nich, dopóki nie umrą. Ale z drugiej strony sztuczna inteligencja wroga jest ogólnie przeciętna, ponieważ często utykają za drzewami i nie mogą zrobić nic więcej, jak tylko biegać za tobą.
Wyobraź sobie też frustrację związaną z brakiem przyzwoitej broni, a następnie zabiciem kogoś, kto dzierży podwójne sztylety, ale nie jest w stanie ich podnieść. Łupy opierają się na losowej szansie i przeważnie nie możesz znaleźć przyzwoitej zbroi lub broni w dziczy.
Na szczęście zajmowanie się domem i rolnictwem wydaje się działać w porządku. Dostajemy możliwość (od)budowania naszego domu i umieszczenia mebli, gotowania jedzenia i uprawy roślin w najbardziej realistyczny sposób. Istnieje również rynek, który zmienia się każdego dnia, dzięki czemu możesz zobaczyć, które przedmioty możesz sprzedać z zyskiem.
Z drugiej strony wydobywanie zasobów nie jest zbyt ekscytujące. Musisz wejść w interakcję z niektórymi drzewami i skałami i mieć nadzieję na najlepsze. Czasami to działa, innym razem nie, bez wyraźnego powodu lub wzoru. Co gorsza, wydaje się, że poza gospodarstwem nie ma prawie żadnych zasobów. Spędzanie czasu na próbach desperackiego klikania na skały i drzewa jest dość frustrujące. Dlaczego skała niedaleko mojej farmy nie nadaje się do zbierania kamieni? Kto wie.
Chociaż gra powinna zostać udostępniona jako grywalna na platformie Steam, w tej chwili nie działa ona zbyt dobrze. Sterowanie wydaje się zbyt niezgrabne; łatwiej powiedzieć, niż zrobić, próbując otworzyć szybkie menu w celu zmiany broni. Ale śmiertelnym ciosem jest spadek liczby klatek na sekundę, ponieważ nawet próba grania na najniższych ustawieniach nie powstrzymuje gry przed zatrzymaniem się, często podczas deszczu.
Być może warto sięgnąć po Mirthwood w przyszłości, ponieważ zespół programistów ma w planach cały szereg aktualizacji, takich jak możliwość łowienia ryb, zawierania małżeństw i posiadania dzieci. W tej chwili ta gra RPG nie wydaje się gotowa do wydania poza wczesnym dostępem. Z ledwie istniejącą historią, niezgrabną mechaniką walki, nijakimi interakcjami i mnóstwem błędów, ta bajka potrzebuje więcej czasu na desce roboczej.
Mirthwood
Oferując całkiem funkcjonalny symulator rolnictwa, Mirthwood jest ogólnie przeciętną grą RPG, która wymagała więcej czasu w piekarniku.
Plusy
- Przyjemna, ręcznie rysowana grafika 2.5D.
- Relaksująca i funkcjonalna mechanika rolnicza.
Wady
- Słaba i nie satysfakcjonująca walka.
- Nieciekawa historia o nierównym tempie.
- Błędy powodujące przerwanie gry i problemy z rozgrywką.
Wydawca udostępnił do recenzji kopię tej gry. Recenzja na komputerze.