Sięgnąłem po recenzję Paper Ghost Stories: Third Eye Open, ponieważ wyglądała na dobry wybór na Halloweenowe przerażenie. myliłem się. W grze rzeczywiście pojawiają się duchy i jest w niej kilka przerażających momentów, ale jest to głównie dramat rodzinny widziany z punktu widzenia młodej dziewczyny, która… cóż, widzi zmarłych ludzi.
Third Eye Open szybko przedstawia nam dziewczynę o imieniu Ting i Xiu, młodego ducha, z którym się zaprzyjaźnia. Poznajemy także jej rodziców, którzy przygotowują ją do przedszkola. Matka jest cierpliwa i wyrozumiała, ojciec zaś surowy i pragmatyczny. Ich sprzeczne style rodzicielskie powodują napięcie, które wisi nad Ting, gdy próbuje pogodzić się ze swoimi nadprzyrodzonymi mocami, jednocześnie zmagając się ze strachem przed wyjściem z życia rodzinnego.
Dwa elementy Paper Ghost Stories: Third Eye Open szybko przykują uwagę gracza. Po pierwsze, jak widać na zrzutach ekranu, jest grafika. Gra prezentowana jest w trójwymiarowym świecie obiektów 2D, w tym postaci. Postacie i przedmioty są przedstawiane jako płaskie obiekty wykonane z papieru, jak w dioramie na potrzeby projektu szkolnego. Środowiska są kolorowe i szczegółowe, a jednocześnie pozbawione jakiejkolwiek rzeczywistej wagi. To wyjątkowy wygląd, który zachowuje swój urok przez całą grę.
Po drugie, ustawienie gry. Akcja gry toczy się w Malezji (gdzie mieści się studio deweloperskie) i opiera się na malezyjskim i chińskim folklorze oraz tradycjach. Lokalny język jest często używany i wyjaśniany w trakcie gry, dając graczom wyjątkową lekcję języka i kultury Malezji. Niektóre elementy wydawały się wymuszone – jestem pewien, że Ting znała już większość informacji przekazywanych przez jej matkę – ale nauka była ciekawa i sprawiła, że czytanie dialogów było zabawne (nie ma tu podkładania głosu).
Rozgrywka służy głównie kontynuacji historii Ting, w miarę jak rozwija ona swoje moce. Gracz otrzymuje do wykonania mnóstwo zadań, z których większość polega na poznaniu otoczenia. Na początku mogą to być tak proste, jak sprzątanie pokoju Ting lub dostarczanie zaproszeń sąsiadom. Jednakże, ponieważ są związani z historią, rzadko mają ochotę na zajęcie się pracą, nawet jeśli właśnie tacy są.
Wadą jest to, że gra niewiele robi, aby przyciągnąć uwagę gracza na początku. Mamy dziewczynę, która ma zmarłego przyjaciela, ale historia skupia się na pełnej napięcia dynamice rodzinnej i niechęci Ting do nawiązania kontaktu. żyjący przyjaciele. Jest wiele do przeczytania i nauczenia się, ale tak naprawdę niewiele do zrobienia. Minigry pomagają, ale nawet wiele z nich bardziej przypomina codzienne czynności niż ważne etapy nadprzyrodzonej przygody młodej dziewczyny: gotowanie, nauka origami itp. W rezultacie większość gry przypomina bardziej kawałek… powieść wizualna życia niż upiorna przygoda.
Paper Ghost Stories: Third Eye Open w niektórych przerażających momentach opiera się na elementach nadprzyrodzonych. Gracze będą na przykład eksplorować ciemny las i nawiedzony dom w okolicy, dostarczając segmentów, w których Ting musi poruszać się niezauważony. W tych momentach Ting będzie miał zadania do wykonania, zmuszając gracza do całkowitego wczucia się w otoczenie i rozgrywkę. Kamera nie zawsze pomaga, ponieważ podąża za Tingiem nieco zbyt blisko, co utrudnia dostrzeżenie tego, co gracz powinien widzieć. Mimo to był to mój ulubiony aspekt gry i żałuję, że nie był używany częściej niż dotychczas.
Oczywiście to niesprawiedliwe, że krytykuję Paper Ghost Stories: Third Eye Open za to, że nie jest tym, czym chciałem. Nie jest straszny, momentami tylko trochę przerażający i nawet fani „Gęsiej skórki” uznaliby jego nadprzyrodzone elementy za całkiem oswojone. Ale robi wiele rzeczy dobrze. Fabuła jest wzruszająca i efektowna, oprawa wizualna zachwyca, a gra doskonale wykorzystuje swoją oprawę. Nie będę jej sugerował osobom szukającym strachu przed Halloween lub trudnych przygód, ale jest to solidna opcja dla młodszych graczy, którzy potrafią utożsamić się z problemami dorastania, oraz dla rodziców, którzy są po to, aby im pomóc przez to przejść.